tag:blogger.com,1999:blog-2125824431183655690.post8318839686654690353..comments2023-09-03T03:32:15.433-07:00Comments on Marzenia i rzeczywistość to dwie strefy trudne do pogodzenia - Lily Evans i James Potter: 13. Nowe konfrontacjeAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/01806619114134944967noreply@blogger.comBlogger12125tag:blogger.com,1999:blog-2125824431183655690.post-85397336548315187642013-07-31T07:56:54.137-07:002013-07-31T07:56:54.137-07:00Gratuluję rocznicy!
Tyle tych komentarzy, że ja ju...Gratuluję rocznicy!<br />Tyle tych komentarzy, że ja już nie mam co pisać ;). Ja też uważam, że bardzo zgrabnie to wszystko zrobiłaś. Nie na chama tylko naturalnie. James jest taki uroczy.<br />Spełniło się moje życzenie - jest więcej Petera. Dziękuję!Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05335749848954423974noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2125824431183655690.post-70001133320660963202013-05-30T13:04:57.141-07:002013-05-30T13:04:57.141-07:00Hej :) Miło mi, że moje opowiadanie Cię zaintereso...Hej :) Miło mi, że moje opowiadanie Cię zainteresowało, skoro do tej pory gustowałaś w nieco innej tematyce. Fajnie wiedzieć, że to, co piszę, nie przyciąga tylko ze względu na schemat, w jakim się zamyka :) Mam nadzieję, że dalsze losy moich bohaterów nie zawiodą Twoich oczekiwań! <br />Również pozdrawiam, <br />Phill Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/01806619114134944967noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2125824431183655690.post-2583116007708282652013-04-30T13:18:51.970-07:002013-04-30T13:18:51.970-07:00Rewelacja. Mówię (piszę xd) to całkowicie szczerz...Rewelacja. Mówię (piszę xd) to całkowicie szczerze. Mnie raczej nigdy nie interesowały opowieści z czasów Huncwotów.Zawsze gustowałam w fremione, ewntualnie dramione. Ale dzięki Tobie się to zmieniło. Bardzo lubię Lily i Jamie. Leanne zresztą też xd James zachował się bardzo uroczo. Zabieram się za dalsze czytanie bo nie moge się doczekac . Pozdrawiam ;**B.Ó.L.https://www.blogger.com/profile/09980181750520546086noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2125824431183655690.post-89443399167834594452012-08-31T03:29:01.962-07:002012-08-31T03:29:01.962-07:00Ha, dawno nie odwiedzałam blogów, więc teraz nadra...Ha, dawno nie odwiedzałam blogów, więc teraz nadrabiam zaległości :) Co za radość dwie notku u Ciebie :)<br />Kocham to opowiadanie. Tak ładnie opisujesz emocje, jakoś tak subtelnie i delikatnie. Cieszę się, że Lily nie jest uparta jak wół i potrafi wszystko przemyślec i jednak nie obraziła się na Jamesa.<br />James - wcale nie uważam, zeby się gwałtownie zmienił jak to gdzieś napisałaś. jakby nie było dalej jest Huncwotem, tylko dorasta. <br />Syriusz jest wspaniały - taki Syriuszowy, choć chwilami chciałoby mu się przyłożyć :P<br />Cieszę się, że nie pomijasz tez Petera :)<br /><br />Pozdrawiam :)<br />Aśka Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2125824431183655690.post-25667888091635757702012-08-28T10:13:21.142-07:002012-08-28T10:13:21.142-07:00Powinnaś dodać spis treści, bo go tutaj nie zauważ...Powinnaś dodać spis treści, bo go tutaj nie zauważyłam. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2125824431183655690.post-73900174144282457662012-08-27T09:13:21.860-07:002012-08-27T09:13:21.860-07:00Wielkie dzięki :D Nowa notka pojawi się na pewno d...Wielkie dzięki :D Nowa notka pojawi się na pewno do tego piątku. Włącznie. :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/01806619114134944967noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2125824431183655690.post-77153458668536232872012-08-24T13:28:05.548-07:002012-08-24T13:28:05.548-07:00Świetne jest to Twoje opowiadanie,bardzo mnie wcią...Świetne jest to Twoje opowiadanie,bardzo mnie wciągnęło.Już nie mogę się doczekać kolejnej notki, wstawiaj szybko :D.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2125824431183655690.post-86118758999875321142012-08-21T10:24:25.350-07:002012-08-21T10:24:25.350-07:00Cieszę się, że moje opowiadanie Ci się podoba :) N...Cieszę się, że moje opowiadanie Ci się podoba :) Nieustająco pracuję nad nowymi notkami. Kolejna powinna się pojawić jeszcze przed końcem sierpnia. <br />Bardzo mi miło, że zadałaś sobie trud znalezienia zdjęć dla mnie (: Ale muszę Ci powiedzieć, że na razie raczej nie zamierzam ich zmieniać. Cóż.. znam wizerunki młodych Huncwotów, ale, jak w sumie większość filmowych odtwórców, nie tylko nie trafiły do mojego serca, ale też są odmienne niż moje wyobrażenia :P Fotografie bohaterów nijak się mają do wizji reżyserów, ale te zdjęcia są bliższe tym w mojej głowie, stąd ten wybór :) Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/01806619114134944967noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2125824431183655690.post-13962186789039219962012-08-21T00:44:34.692-07:002012-08-21T00:44:34.692-07:00Opowiadanie świetne! Szybko pisz i wstawiaj kolejn...Opowiadanie świetne! Szybko pisz i wstawiaj kolejne części, bo nie mogę już się doczekać. :D<br /><br />Mam dla Ciebie propozycję dotyczącą zakładki "bohaterowie". W filmie był pokazany młody James Potter i może zmieniła byś zdjęcie? Napiszę zdjęcie trzech młodych Huncwotów: http://www.google.pl/imgres?q=james+potter&num=10&hl=pl&biw=1280&bih=933&tbm=isch&tbnid=KNnfGLDJrHPqeM:&imgrefurl=http://pl.harrypotter.wikia.com/wiki/James_Potter&docid=6yQWTcNdv7-AiM&imgurl=http://images3.wikia.nocookie.net/__cb57886/harrypotter/pl/images/2/23/Large_Young_Sirius_Black_and_James_Potter-rxumu7pa.jpg&w=800&h=600&ei=AzwzUMPLK8nJtAbSv4CIBg&zoom=1&iact=hc&vpx=190&vpy=193&dur=4718&hovh=194&hovw=259&tx=102&ty=101&sig=118050852843885156927&page=1&tbnh=149&tbnw=199&start=0&ndsp=23&ved=1t:429,r:0,s:0,i:112<br /><br />I myślę, że będą pasować :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2125824431183655690.post-24778558682463799252012-08-10T03:46:30.683-07:002012-08-10T03:46:30.683-07:00Wielkie dzięki ;) Jakiś czas temu zdecydowanie pos...Wielkie dzięki ;) Jakiś czas temu zdecydowanie postanowiłam, że doprowadzę to opowiadanie do końca, choćby się waliło i paliło. I choćby miało mi to zająć ładnych parę lat. <br />Naprawdę podoba ci się postać Petera? Bardzo się z tego cieszę, bo pisanie o nim przychodzi mi jakoś tak.. bez odrobiny wysiłku. Kiedyś natknęłam się na zdjęcie dziewczyny z niebiesko-fioletowymi włosami i w wielkich okularach. Zapisałam je na dysku i postanowiłam, że zrobię z niej obiekt westchnień Glizdogona. Tak oto zaczynają się wielkie historie miłosne...<br />Tak, Lily musi żyć po swojemu. Cieszę się, że rozbawiła cię ta rozmowa, bo własnie taki miałam zamysł ^^ Ooo tak, James stał się dojrzalszy niż Syriusz.. Mam tylko nadzieję, że ta jego 'przemiana' nie wypadła zbyt sztucznie.. W mojej głowie to wszystko trzyma się kupy, nie chciałabym jednak, żeby wyszło na to, że z notki na notkę robię z Pottera diametralnie inną osobę. Co o tym sądzisz? Szczerze, poproszę ;) <br />Hahah, ja też miałam z tym spory problem, bo kiedy zaczęłam pisać o Amosie, ciągle widziałam go jako przysadzistego facecika w płaszczu i okularkach. Ale udało mi się jakoś wygrać z tą wizją! :D <br />Co do nieszczęsnych wielokropków, muszę ci się pochwalić, że ostatnio zaczęłam się bardziej pilnować. Wczoraj napisałam gdzieś 1/4 kolejnej notki i zadowolona z siebie oświadczyłam, że idę spać. Po dziesięciu minutach zerwałam się i włączyłam z powrotem laptopa, otworzyłam dokument i do trzeciej w nocy poprawiałam wielokropki! :)) <br />Naprawdę podoba ci się nagłówek? Nawet nie wiesz, jak się cieszę xD Do tego stopnia wkurzyłam się na onet, że decyzję o przenosinach podjęłam natychmiast. Postanowiłam od razu zmienić też szablon, bo tamten fioletowy poważnie mi już działał na nerwy. Stwierdziłam, że zanim złożę gdzieś zamówienie, znajdę jakiś tymczasowy, ale nic mi się nie podobało. A ja nie jestem zbyt cierpliwą osobą, dlatego po dwóch godzinach bezowocnych poszukiwań po prostu wybrałam parę zdjęć i stwierdziłam, że spróbuję samodzielnie zrobić coś, co będę mogła wrzucić. Niestety nigdy wcześniej nie zajmowałam się szablonami, dlatego ten jest wykonany nie tylko mało profesjonalnie, ale wręcz topornie. Miałam gigantyczną nadzieję, że to nie rzuca się w oczy aż tak bardzo.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/01806619114134944967noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2125824431183655690.post-83474284331113336152012-08-09T12:22:25.743-07:002012-08-09T12:22:25.743-07:00Niezmiernie podoba mi się nagłówek! Jest taki... l...Niezmiernie podoba mi się nagłówek! Jest taki... lekki i przyjemny, w sam raz na bloga o Huncwotach! : )M.https://www.blogger.com/profile/14886174264671587523noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2125824431183655690.post-51576769204849645722012-08-09T12:21:02.472-07:002012-08-09T12:21:02.472-07:00Po pierwsze - gratuluję pierwszej rocznicy bloga. ...Po pierwsze - gratuluję pierwszej rocznicy bloga. ; ) Mam nadzieję, że doprowadzisz to opowadanie do końca.<br /> Bardzo podoba mi się przedstawienie Petera; wiadomo, że był nieudolny, jednak w większości opowiadań o Huncwotach, zostaje on albo pominięty, albo pokazany jako nic nie umiejący kretyn, który rzadko kiedy się odzywa. <br /> Podobają mi się przemyślenia Lily - nie są Twoje, są jej (i tutaj wypadałoby to "jej" zaakcentować, niestety, w komentarzach nie ma takiej możliwości). Szkoda tylko, że w pewien sposób skróciłaś nam poprzedni rozdział... No, ale Evans dobrze zrobiła, postanawiając zwrócić się do profesor McGonnagal. Jamie to Jamie, ale Lily musi żyć jak Lily.<br /> Och! Uwielbiam Cię za to, jak przedstawiasz Petera! Przez jego "rolę" w "Więźniu Azkabanu" jest traktowany po macoszemu przez blogerów, ale nie u Ciebie. To urocze, widząc, jak zaduża się w przyjaciółce Niki. <br /> Hm... Świetnie! W końcu pokazanie profesorów jako profesorów; nie tylko podczas lekcji. Cóż, Lily wie już, dlaczego Rogera nie ma w szkole. Nie pomyślałabym, że padł on ofiarą uroku. Hm... Klient Zonka? Czyżby pani profesor McGonnagal sugerowała któregoś z Huncwotów? Mam wrażenie, że Evans też ma swoje typy...<br /> Leanne i Remus, moja ulubiona para. Szkoda, że nie ma o nich tutaj zbyt wiele.<br /> Hahaha! Hihihihi! Tak myślałam, Syriusz Black! Och, to było oczywiste... Uwielbiam ten fragment, uwielbiam! <br />"- Łapa?.. – spojrzał na przyjaciela z niedowierzaniem – Ale po co? <br />- No jak to, po co? – parsknął Syriusz, spoglądając na niego niewinnie – Dla żartu. <br />- A możesz mi powiedzieć, Black, czemu, na Morganę, akurat JEMU?!<br />- Bo wydawał się całkiem sensownym obiektem."<br />Kocham to, po prostu kocham! Aż parsknęłam śmiechem! Bardzo dobrze, że nie zrobił tego Potter - znów pokazujesz go jako nieco bardziej dojrzałego mężczyznę. Zapewne zyskuje w oczach Lilyanne. I uwielbiam, jak James się tak wścieka.<br /> Uroczo. Świetnie wręcz - bez przesady, nie za szybko, bardzo rozsądnie. Lily i James przyjaciółmi. Naprawdę, świetnie! Wkurzają mnie już blogerki, które w pierwszym rozdziale opisują, jak to Potter wkurza Evans, w drugim stwierdzają jednak, że Potter jest całkiem przystojny, a w trzecim wskakują mu do łóżka. No, może nie dosłownie, ale wiesz, co mam na myśli. Podoba mi się sytuacja, gdy Rogacz zgania się w myślach i gdy podpowiada Lily jak to jeszcze go nazwała. Uśmiechnęłam się.<br /> Dobrze. Leanne w końcu zdecydowała się i zakończyła to, co było między nią, a Diggory'm. Swoją drogą, dziwnie było mi tak czytać o podbojach miłosnych Amosa, bo wciąż mam go przed oczami, jako ojca Cedrika i to takie śmieszne jakieś. ; )<br /> List... Cóż, list jak list. Mam tylko nadzieję, że Lily za długo z tym całym Rogerem nie będzie. <br /> Wyłapałam jeden błąd, bo pominęłam dialogi i te wielokropki z dwoma kropkami - hah, już się do nich przyzwyczaiłam. ; )<br />"Nie miałam pod niego żadnych wieści i zaczęłam się martwić.." - "od".<br /> Pozdrawiam Cię serdecznie! <br /> PS. Zachęcam do przeniesienia się na blogspot!<br /> PS2. Wcześniejsze PS wpisywałam właśnie na Twojego starego, onetowskiego bloga. Na szczęście komentarz się nie dodał, a po chwili zobaczyłam informację o przenosinach. : )M.https://www.blogger.com/profile/14886174264671587523noreply@blogger.com